Poranne powitanie

Ostatnio Tycia wylicza: „Mama, Tata, Koty, Mama, Tata, koty”
To jest właśnie chyba dla Tyci nasza Rodzinka 🙂
Zaraz po przebudzeniu robi nam „kolejno odlicz”
i pyta: „Mama?!”
Mama: „No jest Mama!”
pyta dalej: „Tata?!”
Tata: „No jestem Tyciu!”
i dalej: „Koty?!”
Z wiadomych przyczyn cisza…
I wtedy się zaczyna” Koty! Koty!”
Trzeba Tycię wyjmować z łóżeczka i już leci do drzwi żeby Jej otworzyć i wypuścić do swoich najlepszych chyba, jak do tej pory przyjaciół!
O tak mniej więcej wygląda powitanie:


Z tym drugim jest gorzej bo nie lubi się przytulać, ale Tycia się nie poddaje i goni go po całym domu!
Zakochała się ostatnio na potęgę w tych kotach!
No zawsze je lubiła, ale teraz to ma wręcz bzika na ich punkcie!
A w domu nic nie słychać innego jak: „Ata, Ata, Ata!!!”(czyt.Astra) i „Ciii, Ciiiii, ciii!” (czyt. Vini).
A jak słodko naśladuje Tycia „miauuu”…
Mogłaby Mama słuchać tego bez przerwy!

Niech żyją koty! 🙂

Ten wpis został opublikowany w kategorii Tycia codzienna i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

3 odpowiedzi na „Poranne powitanie

  1. denim81 pisze:

    zwariuję!!! Tycia mnie rozbraja, a Twój blog jest nałogiem. Jest piękna, cudowne zdjęcie!!!

  2. karodomi pisze:

    no tak ten blog jest jak nalog:)Tycia boska!!!!!!zdjecia rewelacja:)

  3. MamaTycipieńki pisze:

    Dzięki Dziewczyny! 🙂
    Mama Tyci aż się rumieni… 🙂

Skomentuj denim81 Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *