Mały Picasso

Nie ma na tym rysunku żadnej Mamy kreski.
Owszem wcześniej pokazaliśmy Tyci jak można namalować świnkę i Ona jakiś czas ją ćwiczyła, ale pozostałe pomysły są Jej.
Najpierw był ołówek i gumka i poprawki bez końca (bo Tytka rzadko jest z siebie zadowolona w tej dziedzinie).
Mama mówiła Tyci tylko jak się koloruje.
Bo o ile rysować różne rzeczy już potrafi, o tyle do kolorowania nie przykłada większej wagi.
Teraz już wie, co to jest kontur, co wypełnienie, że koloruje się w jedną stronę.
I tak oto powstał ten rysunek.
Cały Jej.
Nasza mała artystka! 🙂

V__95C0

Ten wpis został opublikowany w kategorii Tycia twórcza i oznaczony tagami , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

3 odpowiedzi na „Mały Picasso

  1. Kinia pisze:

    chapeau bas Tytka!

Skomentuj MamaTycipieńki Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *