Tycia kontra ogórek

Tycipieńka uwielbia kiszone ogórki! (chyba po Mamie)
No jak zobaczy słoik chociaż, to już  nie ma zmiłuj!
Trzeba jej dać bo płacze jakby ją ktoś ze skóry obdzierał!
Potem z kolei nie da go sobie odebrać!
A buzie od niego ma od razu taką czerwoną dookoła, że pól dnia jej to schodzi.
Tata Tyci zrobił Jej dziś zdjęcie „po bitwie”, ale Mama Tyci doszła do wniosku że nie nadaje się ono do publikacji, bo Tycia wygląda jakbyśmy jej coś zrobili…
Zaraz by mnie ktoś podał gdzie trzeba..
Więc nie, dziękuję! 🙂

Ten wpis został opublikowany w kategorii Tycia codzienna i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *