Kolejny etap za nami…

O Tyci łapkach mowa…
Już nigdy nie będą takie czyściutkie, słodziutkie, pachnące(!), nie skażone nawet ryską brudu, ziemi…
Oto nóżki Tycipieńki na dzień dzisiejszy: 😛

A tak poza tym czas płynie nam leniwie.
Jemy wspólne śniadanka (Mama upiekła chleb a la ciabatta 😛 ,bo wczoraj zapomniała kupić…)

„opalamy się”

Czyli dzień jak co dzień choć jednak milszy, bo wspólny… 🙂

Ten wpis został opublikowany w kategorii Tycia codzienna i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *