U Pauli

Dziś miała Mama okazję znowu poczuć jakby to było mieć dwójkę dzieci bo odwiedziliśmy Paulę i Jej Rodziców.
Co prawda Paula jest niemobilna póki co, ale sytuacja wyglądała podobnie do tej wczorajszej 😛
Nie no! Tak na serio to jednak Tycia plus niemobilne dziecko jest jeszcze do ogarnięcia:-P
Tym bardziej że Paula nic w sumie od Mamy nie chciała, bo miała obok siebie swoją.
Spędziliśmy jak zwykle bardzo miłe popołudnie przy pysznym jedzonku, a na dodatek zostaliśmy bez żadnej okazji zasypani prezentami!:)
Mama dostała świetne stempelki-literki do ciastek!
Za niedługo Mama pochwali się jakimś wypiekiem z ich udziałem.
Bardzo to było miłe! Dzięki!
Tycia Na samym początku wpakowała się od razu do leżaczka Pauli
Ale ogólnie dla Niej samej była grzeczna i miła
Aaaa no i „żufff” Waldek był jak zwykle! 🙂
Jeszcze raz dziękujemy za mile spędzony czas i mamy nadzieję że wkrótce się zobaczymy u Nas!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Tycia codzienna i oznaczony tagami , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

3 odpowiedzi na „U Pauli

  1. nastusia81 pisze:

    O jejku. Daaawwwnnooo mnie tu nie było;/ A Tycia nie jest już wcale taka tycia. Toż to mała panienka:)
    ps. Kitucha na czubku głowy Tyci – boska;)

  2. Kinia pisze:

    Jak byłyśmy małe z siostrą, to babcia też nam czesała takie kitki na czubku głowy i mówiła na to palemka 🙂 a my tych palemek nienawidziłyśmy, ale to tylko dlatego, że babcia tak mocno ściskała nam je gumką, że czasami oczy nam wychodziły z orbit hehe 🙂 Tycia niezmiennie urocza 🙂 i jakby urosła od ostatnich zdjęć, ale to pewnie tylko moje wrażenie 🙂

    • MamaTycipieńki pisze:

      Tycia ma już dosyć długie te włoski i wpadają Jej to oczu, stąd sama przynosi mi gumkę i mówi: „Mama ucese”
      A że Mamie nic innego do głowy nie przychodzi to robi Jej palemkę:-P
      Gdyby się komuś wydawało że Tycia ma za bardzo wybałuszone oczka to proszę o kontakt, bo Mamie często takie różne drobnostki w natłoku spraw umykają:-P
      Wszyscy mówią że Tycia rośnie, więc raczej się nie mylisz:)
      Buziaki

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *