W oczekiwaniu na Mikołała

I Jenifejy – tak nam dziś upłynął dzień 🙂
Tyciunia cała podniecona opowiada tylko o tym!
Przed pójściem spać zostawiła dla Mikołaja kubek ciepłego mleka i ciasteczka, a dla reniferów marchewki (po które dziś sama się wybrała z Tatusiem do warzywniaka :)).
Wie, że jak wstanie jutro rano wszystko co zostawiła będzie zjedzone i wypite a dla Niej Mikołaj zostawi prezent 🙂
Tyle teorii…

W praktyce:
Tycia od rana chce oglądać renifery!
Mikołał” jest mało ważny!
Ważne są tylko ONE!
Nie zrobiła Mama dzisiaj nic bo musiała ciągle siedzieć na necie i wyszukiwać „jenifejy
Co chwile słyszała: „Inny!”,”Ten nie!”, „O jaki majuni! Jaki fajny! Tosia pocałuje, psytuli, pogaszcze” itp!
Jak chciała Mama odciągnać na moment Tyci uwagę i wymyśliła że upieczemy dla Mikołaja ciasteczka to Tycia oczywiście zaczęła histerię że już!
I to natychmiast!
Straszenie rózgą nic nie dało, bo Tycia właśnie chce rózgę!
Żadnego tam prezentu, żadnej zabawki tylko rózgę!
Już Jej Mama nawet zobrazowała rózgę żeby potem nie było rozczarowań, to Tycia chodziła i dalej swoje: „Tosia ce józge taki patyk!” uh
Jak już szykowaliśmy talerz dla Mikołaja to połowę ciastek mu Tycia wyjadła.
Potem z kolei siłą musieliśmy Ją zabrać do sypialni, bo Ona nie chce spać jak przyjdzie Mikołaj, Ona chce „pijnować!
I dalej się tam nie poddaje i chce „cekać na Mikołała” z tego co tu do Mamy dochodzi…

* Problem ma Mama czy iść gdzieś szukać tej rózgi czy jednak dać prezent?
No tego i tego jednocześnie nie można bo to nie wychowawcze 😛
Najwyżej da Mama prezent a jak Tycia zacznie wyć że chce rózgę to w 5min Jej ją Mama dostarczy i nie wychowawczo chyba w końcu przyłoży! uhh

Ten wpis został opublikowany w kategorii Tycia codzienna i oznaczony tagami , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Jedna odpowiedź na „W oczekiwaniu na Mikołała

  1. Kinia pisze:

    No cudne te ciasteczka i jakie fajne masz foremki, że tak możesz napisać co chcesz 🙂 A że tak tradycyjnie zapytam z jakiego przepisu robiłaś ciasteczka? 🙂 ciekawe jak Tycia zareaguje na prezent hehe.. mam nadzieję, że się nie rozryczy jednak i nie zażyczy sobie rózgi 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *