Dzieła wybrane (XXVII)

1. Tycia natchniona: „Imie oca, syna, ducha amen! A jakie imie oca jes??” 😛

2. „Mama psykryje Tosie kołdrem! Bo jest zibno!”

3.”Tosia psykryje Mame. Tak fajnie o! I Mama jes psykra!

4. „Tosie bajdzo boli sksydło, oj!

5. Wczoraj Tycia pierwszy raz była w bibliotece.
Wypożyczyła sobie (za pomocą Taty oczywiście 😛 -żeby nie było) dwie książeczki z którymi od rana się nie rozstaje.
Mimo szczegółowej „instrukcji obsługi” do książeczek którą Mama serwowała Jej dziś co 10 min, Tycia odkleiła numerek przydzielony książce (uh!)
No ale jakoś szczególnie Mama Tyci nie ochrzaniła, bo w sumie Tycia sama wyraziła skruchę stwierdzeniem: „Co to Tosia najobiła?!?
Na pytanie Mamy: „Ciekawe co Ci powie na to Pani Bibliotekarka?”, Tycia rezolutnie odpowiedziała: „Oj Ty Tosiu! ” 😛

Ten wpis został opublikowany w kategorii Tycia-dzieła wybrane i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

6 odpowiedzi na „Dzieła wybrane (XXVII)

  1. Talona pisze:

    Uśmiałam się jak nie wiem 🙂

    A Talone badzo badzo bolą łosy 🙂

  2. Kinia pisze:

    Buahahahaha mama jes psykla! no padłam buhahaahahahaha!

  3. cioteczka M:) pisze:

    A jakie imie oca jes??” swietna myszenka myslaca i kochana :)a sksydlo:) „trza” dokupic:) ucałowania

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *