Naklejki

Tyćka je kocha!
Wyspecjalizowała się nawet w wyżebrywaniu takich właśnie nagród u lekarzy.
Ostatnio na pobraniu krwi, Pani Pielęgniarka chciała nagrodzić Tycię za wyjątkową odwagę, nie tam naklejką, ale pięknym balonem!
Oczywiście Tycia stwierdziła że balona nie chce, chce naklejkę (i Pani musiała latać po gabinetach bo akurat w swoim jej nie miała).
W czwartek na wizycie, sama zagarnęła trzy, a kolejną jeszcze dostała od Pani Doktor.
O proszę tu jednorazowy „udój” 😛 naklejkowy 🙂

Tycia jest również specjalistką od niemożliwego.
Dzisiaj:
Mama: „Tosiu zostaw tą nakleję, nie odklejaj bo zepsujesz całą książeczkę.
Ona już raz była naklejona więc się jej nie da już teraz odkleić. Zostaw!
Tycia oczywiście odkleiła dodając: „O odkleiła Tosia! Pseciez się da!”
Szkoda że na nocniku się zrobić nic NIE DA! :-p

Ten wpis został opublikowany w kategorii Tycia codzienna i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Jedna odpowiedź na „Naklejki

  1. Kinia pisze:

    Udój naklejkowy hahahaha! no toś Mamuśka świetnie z określeniem trafiła 🙂 uśmiałam się do łez!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *