W sensie zabawny!
No w każdym razie Mamę bardzo bawią dialogi jakie prowadzi z Tycią.
Dzisiaj np. Mama była świadkiem takiej oto wymiany zdań:
Tata: „Oho! Musimy przebrać pieluchę. Tosiu dlaczego Ty nie robisz kupki na nocniczek?”
Tycia: „Bo Tosia jest mały dzidziuś!”
Tata: „Szkoda że po Twojej pieluszce tego ani nie widać ani nie czuć! Raczej wskazuje na to jakbyś była portowym bosmanem!”
Po chwili przebierając Tycie:
Tata: „Matko jaki mazut! Coś Ty dziecko wczoraj asfalt zjadła czy jak???!!!”
Śmieszne nie?
Matko świnto ja już nie wyrobię tu


Oplułam siebie i ekran jak przeczytałam o tym asfalcie
BuHHhHhHHhHhH! No to się uśmiałam
Tatuniu bezbłędnie umie ocenić sytuację z pieluchy
no po prostu bossska wymiana zdań
Lubię Was!!! Ba! KOOOOOOOCHAM 
PS: Fabia musiałam spytać co to mazut