Wysłuchano mnie???

Kochana moja malutka córeczka!
Wczoraj jeszcze tak despotyczna a dziś w nocy, mało że pobłażliwa, grzeczniutka!!!
Co prawda ja dalej nie spałam, bo nie byłam przygotowana na taki obrót sytuacji :-P, ale dziś już, wyposażona w poduszkę i kołdrę, z tymczasowym legowiskiem w salonie, czekam całym swoim jestestwem na zbawienny i ileż to wyczekany sen (tfu tfu żeby nie zapeszyć!!!)
Zacznę od początku, choć nie ma się co tu rozpisywać.
Wczoraj Tycia padła po 3 min usypiania (nie wiem czym taka zmęczona była, chyba nudą-bo wczoraj nic nie robiliśmy) i spała sobie smacznie bez przebudzeń do ok 23h, kiedy to poszliśmy do sypialni.
Oczywiście przebudziła się żeby nas powitać, ale Mama Tyci dała jej ukochane mleczodajło i po chwili zasnęła.
A potem już przejął nad nią opiekę Tata Tyci i działał według wcześniej obmyślonego przez nas planu.
Mianowicie, jak Tycia się przebudziła, a było tak chyba tylko 2 razy to Tata Tyci dawał jej wodę do picia.
Tycia pociągnęła łyczka, stwierdziła „be”, po czym bez większych 😛 awantur, pozwalała się dalej położyć i po chwili zasypiała…
Mama Tyci w tym czasie, po drugiej stronie łózka, na czas przebudzeń Maleństwa, musiała udawać że jej nie ma, chowając się pod kołdrę i prawie tracąc oddech, ponieważ Tycia pionizując swoją postawę ciała, przeszukiwała wzrokiem teren, a jakże…!
Co tam bezdech ponad minutowy? Warto było!
Wstała w okolicach 7, a dokładnie o 7.14! 🙂
Dziś mamy podobny plan, z tym że Mama Tyci śpi w salonie i będzie interweniować tylko w nagłym przypadku.
Zobaczymy co z tego wyniknie…
Mama Tyci prosi, kogo tam może o trzymanie kciuków!

PS Dziękuję Tacie Tyci za zaangażowanie i poświęcenie ww. sprawie! 🙂

Ten wpis został opublikowany w kategorii Tycia codzienna i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Jedna odpowiedź na „Wysłuchano mnie???

  1. Ilona pisze:

    Będę trzymać kciuki 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *