„Bambi”

Nie ma to jak na pierwszą bajkę pełnometrażową wybrać dla dziecka PRZED SNEM (bo zazwyczaj opowiadamy bądź czytamy) właśnie tą.
Gdzie filar stanowi kłusownictwo i utrata rodzicielki a las staje w płomieniach.
Nasz wrażliwa Tytulka oczy dziś miała wyjątkowo duże!
A pytaniom nie było końca…
Zaczynając od tych zwyczajnych i ewidentnych typu : „dlaczego tam u Bambiego jest wiosna a u nas zima?”, ” a dlaczego ten akurat jeleń jest królem lasu?”, „czemu bambi jest chłopcem a nie dziewczynką? Ja bym chciała żeby był dziewczynką!” (i chciała tak do końca filmu a tą sekwencję powtórzyła chyba z 20 razy!), po te które kazały się Mamie wznosić na wyżyny:”dlaczego zwierzęta muszą się bać ludzi?”, „dlaczego ktoś tam chyba scelił?”, „a bambi nie potrzebuje mamy?”, „A czy taki lyśliwy scelał by też do człowieka?”, „a temu Bambiemu się urodziły dzieci, jak on to zrobił?”
Myślała Mama że Tytka zaśnie po 2 min (jak to ma w zwyczaju), ale gdzie tam, wytrwała tym razem do końca! uh

O nie! Jutro wracamy do Florki, Muminków itp… 😛

Ten wpis został opublikowany w kategorii Mama Tyci w akcji..., Tycia codzienna i oznaczony tagami , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

2 odpowiedzi na „„Bambi”

  1. Talona pisze:

    Musisz jej opowiadać o diamentach jak ja 😛 to szybko zasypia 😛

  2. Kinia pisze:

    Heheheh Tytka jak zwykle niesamowita.. te jej pytania 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *