Pytanie na dziś

Nie mamy już siły.
Naprawdę nie mamy!
Tak się zagrzebaliśmy, że nie widać w tym mroku żadnego światełka!
Może gdyby była Mama w domu sama, ogarnęła by więcej (tzn. na pewno!).
Ale jest jeszcze Ona.
A że Tytka ostatnio bardzo zbuntowana jest, to jeszcze bardziej nas w tym nieładzie zagrzebuje. I wszystko po swojemu!
Gdy zrobi Mama jedno i zabiera się za drugie, to w tym tym czasie Tytka zabiera się za pierwsze. Więc gdy skończy Mama drugie zabiera się znowu za pierwsze.
I tak bez końca!
Siadła więc dziś Mama na podłodze i po prostu zwątpiła.
Podchodzi Tycia i rozbrajająco rozładowuje sytuacje:
No i jak to jest mieć za córkę takiego słodziaka jak ja?”

Rozbrajająca!!! 😛

Jeszcze 5 dni (TEORETYCZNIE) i będzie po wszystkim.
Odliczanie czas zacząć…

Ten wpis został opublikowany w kategorii Tycia-dzieła wybrane i oznaczony tagami , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *