Fiołki

Od kilku dni zima, mróz -20!
U nas w domu – fiołki…!
Tak, trzy fiołki: Tycia, Mama Tyci i Tata Tyci.
Oszaleć idzie w tych czterech ścianach!
Wyjść się nie da, uszy odpadają (Mama Tyci wyszła na chwile na dół do sklepu to wie)!
Auto nie odpala i trudno mu się dziwić.
Siedzimy, kisimy się w domu i dostajemy fioła!
Najbardziej oczywiście Tycia.
Chodzi z kąta w kąt, znudzona już wszystkim.
„Ogląd” mieszkania robi ostatnio w 10min i po tym czasie, nie znajduje już żadnego ciekawego zajęcia.
Wymyślamy więc my: a to huśtawka, a to kredki, a to piosenki, a to klocki,a  to książeczki, a to szukamy kotków i od nowa…!
Po raz nie wiem już który ominął nas także basen…
Niech już będzie wiosna, błaaagaaamy!
Dobrze że Tycia potrafi się, mimo nudy, tak uśmiechać

Czyni nam tym wiosnę, chociaż na chwilę…

Ten wpis został opublikowany w kategorii Tycia codzienna i oznaczony tagami , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *