I po zabawie…

Przyjęcie się odbyło, aczkolwiek trwało dużo krócej niż mieliśmy w planach.
Tytka ma 39,2 stopni gorączki… no uh!

Dziękujemy Gościom za przybycie, prezenty (Tycia zachwycona wszystkimi!) i wyrozumiałość…

Ten wpis został opublikowany w kategorii Tycia uroczysta i oznaczony tagami , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *