Szczerbatka

Wypadł dziś Tyci ząb, i to niestety nie tak najzwyczajniej…
Bo tak, ruszał się już od dawna, na jego wypadniecie czekała Tycia bardzo podekscytowana, a dziś przy śniadaniu okazało się, że go po prostu nie ma i najpewniej Tytka dopiero co połknęła.
Na pytanie Taty: „a gdzie Ty masz zęba?” dziecko zbladło i się rozpłakało.
Rozpłakało nie z bólu, a z niemocy 😛 No bo co teraz z Wróżką Zębuszką???
Nie przyjdzie przecież, bo po co ma przyjść? Co zabrać?
No więc my, rozsądni rodzice :-P, obiecaliśmy Tyci, że Wróżka na pewno przyjdzie, tylko najpierw musi się skontaktować z Wzruszką Sruszką 😛 (która odzyska zęba :-P, no nieistotna już jak 😛 ) i go od niej odebrać 🙂
Tytka dała się tą historia udobruchać i teraz właśnie zasypia, a że drzwi ma uchylone to widzę, że zerka pod poduszkę i Wróżki spodziewa się chyba lada chwila… 🙂

Ten wpis został opublikowany w kategorii Tycia codzienna, Tycia uroczysta i oznaczony tagami , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *