Spacer by night…

Uroczo wieczorem w naszym mieście…


A to Tycia z wczoraj 🙂
Padła dopiero po północy a bawiła się przednio 🙂

Francois za to padł niewiele przed 24, by już na fajerwerki być całkiem świadomym…
My za to przed 24 padliśmy parę razy i gdyby nie to, że o 24 chciałam zrobić moim Wzruszkom jedno zdjęcie, to spalibyśmy już o 22 😛
No my zdecydowanie nie jesteśmy fanami wczorajszej nocy, a po „niespaniu” od 1,5 roku wizja przespanej nocy wygrywa u nas aktualnie z wszystkim 😛

To jeszcze raz wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Niech Was spotyka samo dobro! 🙂

Ten wpis został opublikowany w kategorii Mama Tyci w akcji..., Tata Tyci dobry na wszystko!, Tycia uroczysta, W sprawie Maciupka i oznaczony tagami , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *