Te nasze dzieci :)

Jedyne zdjęcie z dzisiaj jakie uchwyciliśmy.
Idealnie jednak obrazuje nasze dzieci i „radość” z symbolicznych prezentów.
I tak Tycię cieszy mały pluszowy pies (choć ma tych pluszaków już z milion), którego upatrzyła w sklepie już z miesiąc temu.
Dla Frania nie ma lepszego prezentu niż jedzenie:-P (tu specjalnie na tę okazję, Mama upiekła biszkopt z owocami i galaretką).

Zmęczone po całym dniu.
Brudne.
Marudne.
Ale nasze.
Najukochańsze!
Wszystkiego najlepszego Dzieciaczki!

A jeszcze z rana ciekawa historia.
Tycia z czeluści szafy wyciągnęła jakaś swoją starą – nową (bo była w niej tylko raz) bluzeczkę rozmiar 12-18miesięcy.
Jeszcze zanim rozbłysnęły Jej oczy na samą myśl, aby ją włożyć, ostrzegłam, że mimo iż jest szczupluteńka to najprawdopodobniej w nią nie wejdzie.
Mówić sobie nie dała.
Na wielkim wdechu, kazała zapiąć guziki, co też pokornie, bez sprzeciwu zrobiłam, wszak dziś Dzień Dziecka i umownie Tycia może być dużo bardziej decyzyjna niż na co dzień.
Gdy weszłyśmy do przedszkola, a Tycia obróciła się na pięcie by wejść do sali, moim oczom ukazała się spora dziura na plecach. Bluzka jednak nie wytrzymała 🙂
Tycia jednak do końca nie pozwoliła jej sobie zdjąć, za to kazała rozpuścić włosy, żeby nie było widać. Chyba jednak niewygoda i zażenowanie dziurą zwyciężyło, bo po godzinie gdy wyszli do ogrodu się bawić, Tytka była już przebrana.
Pytam Ją więc, odbierając z przedszkola: „I jak tam, widzę że przebrałaś jednak bluzkę?”
Tycia: „No a miałam wyjście? Pani zauważyła, że mam tą dziurę i jeszcze, że tu na ramionach mam aż odciśnięte i czerwone całe. I się mnie zapytała – Tosia nie masz czasem za małej tej bluzki? No to przecież nie można kłamać, to mówię szczerze że trochę chyba mała. No bo nie powiedziałam, że całkiem mała bo aż wstyd. No i Pani powiedziała, to idź się Tosiu przebierz, i też tak zrobiłam” hehe ot taka historia pewnej bluzki… 🙂

Ten wpis został opublikowany w kategorii Tycia uroczysta, W sprawie Maciupka i oznaczony tagami , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *