Chcę to!

Tycia staje się coraz bardziej komunikatywna.
Dziś jak co dzień stanęła przed naszą półką na której znajduje się „wszystko”( począwszy od książek na różnych figurkach (etc bo czego tam nie ma…) skończywszy) i pokazała paluszkiem na coś tam…
Tak na prawdę trudno się domyśleć o co jej chodzi jak tam rzeczy jest z milion.
Mama Tyci udaje że czyta, nie reaguje.
Tycia raz jeszcze pokazuje paluszkiem i jęczy.
Za chwile jeszcze raz i jeszcze (Ona zazwyczaj nigdy z niczego nie rezygnuje, no taki typ 🙂 )
Ponieważ Mama Tyci nie reagowała, w końcu Tyćka nie wytrzymała i stwierdziła (bardzo dobitnie!): „ce to!!!”
No wtedy Mama oczy od razu podniosła, Tycia uśmiech na twarzy pokazała raz jeszcze paluszkiem i powiedziała: „ce to” (już milej).
Mama Tyci upewniła się jeszcze o co dokładnie chodzi (jak wzięła nie tą rzecz co trzeba, Tycia od razu zaprotestowała: „nie, nie, nie”) i podała Tyci.
Tycia kiwnęła główką na „tak”.
Zawsze tak robi jak jest z czegoś zadowolona 🙂 (jak np coś jej smakuje to zawsze tak kiwa, nawet nie musi się nikt pytać czy dobre).
No to sobie zaczynamy rozmawiać 🙂
Fajne to!