Ciepło, cieplej…

29 stopni (w cieniu) dzisiaj było!
W tej Polsce to nigdy nie może być normalnie (czyt. jakoś po środku).
Jak nie -20 to +30…
Zero przygotowań! Z grubej rury wszystko…
Kilka dni temu Tycia biegała w polarku i kamizelce, a dziś prawie nago…

Mamę Tyci taka pogoda rozleniwia (że ledwo teraz zdanie potrafi sklecić) Tycie wręcz napędza!
Latała po dworze jak ptaszek!

Nurtuje Mamę jedno: co i kiedy jest w stanie Tycię zmęczyć???
Jak kiedyś będzie jej dane poznać odpowiedź ( w co na dzień dzisiejszy wątpi) to od razu napisze!

Nie no nic mądrego tu dziś nie powstanie, idzie Mama spać.
Dobranoc!
I miłego długiego weekendu Ktosie 🙂

Ten wpis został opublikowany w kategorii Tycia codzienna i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *