Dzieła wybrane (XLI)

1. Siedzi sobie Tycia i patrzy jak Tata naprawia konwektor.
Patrzy i duma, po czym oznjamia:
Nie jozumie Tosia co Tata jobi…

2. Mama woła Tycie: „Tosiu choć tu na chwilkę”
Tycia: „Nie mam casu bije kotlety!

3. Tycia opowiada: „I był taaaaki duzy!
Mama: „Większy niż autobus?”
Tycia: „Więksy niż Babcia nawet!” 😛 😛
Nie wie Mama którą Babcię Tycia miała na myśli (na pewno ucieszą się z tego obie :-P), ale bez przesady, żadna z nich raczej 😛 jakoś wyjątkowo potężna nie jest 😛 hehe

4. Tycia układa się na poduszce w łóżeczku, przytula pingwina (akurat jest na fali 😛 i nazywa się „Smutek”-Tycia tak wymyśliła :)) odwraca glowę do Mamy i oznajmia:
Tosia śpi, a Ty sobie jób co chcesz!
I ZASNĘŁA!!! Ale to tylko jeden jedyny raz! uh 🙂

Ten wpis został opublikowany w kategorii Tycia-dzieła wybrane i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *