Na jowej!

Mamy zamiar niebawem kupić Tyci rowerek biegowy, licząc na to że się w końcu to dziecko zmęczy 🙂 (a w konsekwencji lepiej będzie spać itp.)
Bo Tycia się nie męczy nigdy! 🙂
Mówimy nawet że Tycia nie śpi, Tycia się ładuje! 🙂
Obawiamy się tylko o nasze kondycje i czy damy radę biegać za tym małym czortem po okolicy. Bo że Tycia od razu opanuje jazdę na rowerku nie mamy wątpliwości.
Z przepisów bhp nasze dziecko odpowiednio przeszkolone 🙂
Wie że: „ceba koniecnie załozyc kask!„, „jeżdzi się po ściezce jowejowej i tam auta nie mogą jechać, bo auta jezdzą po ulicy„, jak się przechodzi/przejeżdża przez ulicę „ceba się jozejzeć
Oczywiście czasem się nie cierpliwi i pokrzykuje na Tatunia: „no jedź zes Tatko!„, ale ogólnie wspólne przejażdżki bardzo lubi!
Właśnie rozpoczynamy sezon rowerowy 🙂
Szczerze mówiąc to głownie Tycia z Tatuniem rozpoczyna 🙂
Tycia na rowerku

Ten wpis został opublikowany w kategorii Tycia codzienna i oznaczony tagami , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *