Upał? To mało powiedziane!

Nie pamięta Mama kiedy było jej tak gorąco!
No masakra jakaś!

Tycia chodzi po domu toples.
A Mama w ogóle nie chodzi bo nie ma siły nawet na to.
Biedny Tata, ciekawe jak On da radę wrócić do domu, bo dziś pojechał autobusem…?

Chyba tyle, bo komórki mózgowe ma Mama przegrzane i nic sensownego nie potrafi napisać.

Tycia przed chwilą, podchodząc do wentylatora:
Cekaj muse się iść zawiać do wiatjaka bo tak mi dusno!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Tycia codzienna i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *