Chillout

Tycia dziś wybrała się do Babci na noc, a jutro jedzie do Buni.
Teoretycznie czuje się lepiej, tylko jakieś plamy Jej wyskakują…chyba po leku.
Jakby nie było mamy nadzieję, że to już końcówka Jej choroby (TFU!)
Jesteśmy zmęczeni tym tygodniem, dlatego Mama się do poniedziałku, wylogowuje z wirtualnego świata.
A Wam miłego weekendu i zdrowia!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Mama Tyci w akcji... i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

2 odpowiedzi na „Chillout

  1. Gosia pisze:

    Sprawdź czy nie łuszczy jej się skóra na dłoniach i stopach, może to szkarlatyna. Moja Tusia miała w zeszłym tygodniu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *