Przyjemnie i twórczo :)

Mieliśmy całkiem udany weekend!
Mnie udało się uczestniczyć w super warsztatach z filcowania na sucho 🙂
I choć pozostaje wierna szydełku, to dzięki nowym umiejętnościom, może uda mi się te moje Wzruszydła jakoś urozmaicić. Wszak udoskonalanie tych owych stworzeń, przynosi mi największą radość 🙂
Tytka w tym czasie, otwarła kolejne okno w naszym dziecięcym teatrze i tym samym, w najbliższych tygodniach nie ma się co tam z Bunią pojawiać, bo zobaczyły już wszystko!
Cały repertuar 🙂
A Tata z Francois spędził (ponoć 🙂 ) całkiem miłe popołudnie na wspólnych, męskich zabawach 🙂
Muszę ogólnie nadmienić, że Franio ma aktualnie fazę „tata”, a ja zeszłam na zupełnie daleki plan.
Ostatnio tylko Tatko trochę podpadł bo uczestniczył z synkiem w misji pt. „fryzjer”, a to niejako z góry skazywało Go na porażkę. Francois fryzjera nie znosi, i jak tylko weszli do salonu był taki ryk, że jedynym, możliwym rozwiązaniem okazało się obcięcie maszynką na…no na krótko! 😛
Życie! Włosy nie noga, odrosną 🙂
No to tyle z naszych „nowości” 🙂
AAaaa jeszcze dziś testowaliśmy dwie lodziarnie (jedną mamy obok domu, o zgrozo dla mojej figury :-P). Tytka stwierdziła, że gdyby wiedziała, że odwiedzimy więcej niż jedną, to w tej pierwszej cyt. „odpuściłaby trochę i nie zjadła całej porcji”, tym bardziej, że ponoć Jej niezbyt smakowała…
I z powodu tej niewiedzy właśnie, bidulka 😛 pochłonęła z pól litra lodów… 🙂
Sezon dla lodożerców, uważam w końcu za otwarty!

Dobranoc Państwu! Miłego tygodnia 🙂

 

 

Opublikowano Mama Tyci w akcji..., Tata Tyci dobry na wszystko!, Tycia codzienna, W sprawie Maciupka | Otagowano , , , , , , , , , , | Skomentuj

Ech…

No tak nam się wszystko składa, albo raczej nie składa, że po prostu trudno zahaczyć jeszcze o bloga. Wiele spraw, brak czasu, brak weny…
Oczywiście dzieje się u nas dużo, ale gdy kończy się dzień, ostatnimi czasy, kończę się i ja i blog jest ostatnią rzeczą o jakiej myślę.
Prawdę mówiąc nie mam w sobie już takiej potrzeby by tu pisać, a z drugiej strony trochę mi żal, gdy tak mocno zaniedbuję ten nasz rodzinny pamiętnik, i wiem że Franuś dużo o sobie tu nie znajdzie…
Nie zamykam więc jeszcze bloga, licząc, że może mi się odmieni. Wszak kobieta zmienna jest 😛 I choć wiem, że z regularnością dalej pewnie będzie nie tak jak powinno, to postaram się częściej niż ostatnio coś wrzucać.

Majówkę, pierwszy raz od niepamiętnych czasów, spędziliśmy przeziębieni w domu.
Gdy my dogorywaliśmy, dzieci zajmowały (!) się sobą 🙂
O tak wygląda np. „zaopiekowany” przez siostrę Francois 😛
Tylko Tytce udało się wyrwać z domu, i wraz z Bunią udały się do Planetarium 🙂
Tycia oczywiście pod wrażeniem. Co warte zapamiętania, w drodze powrotnej, jak zwykle, naciagnęła Babcię na balona (to juz tradycja). Ale uwaga! Nie dla siebie tylko dla Frania…
Co prawda balon przywiązany do Jej łóżka, w Jej pokoju, ale Francois do woli może się nim bawić 😛 No nie wszystko od razu prawda? 😛

A dziś świętowaliśmy urodziny Babci Tyci i Maciupka 🙂
I tak jakoś właśnie leci, dzień za dniem…

Pozdrawiamy Was mocno! Was, którym chce się tu jeszcze zaglądać <3

Opublikowano Mama Tyci w akcji..., Tata Tyci dobry na wszystko!, Tycia codzienna, W sprawie Maciupka | Otagowano , , , , , | Skomentuj

Bunia!

Nie chcieli niestety dziś współpracować (głównie o Frania chodzi jak zwykle 😛 ), ale Ty przecież i tak wszystko wiesz… <3

Opublikowano Tycia uroczysta, W sprawie Maciupka | Otagowano , , | Skomentuj

Wodniki

Takie tam zabawy przy święcie… 🙂

Opublikowano Tycia uroczysta, W sprawie Maciupka | Otagowano , , , | Skomentuj

Wielkanoc 2017

Na dworze tak…

Więc u Buniów, wystrój akuratny 🙂

Nie no żartuję, bardzo „zajączkowo” było.
Ta piękna betlejemska gwiazda na parapecie Buni, to po prostu swoista nasza tradycja.

No więc na dworze różnie, raczej chłodno, i gradowo, za to Wielkanoc w domu ciepła, rodzinna, z wyjątkowa uroczystością w tle 🙂

A tak poza tym, to przejedzeni jesteśmy i to też raczej taka nasza tradycja 🙂
Ponieważ jednak słodyczy nigdy dość, na koniec dnia, dzieciaki z mapą w ręku szukały ukrytych przez Zajączka smakołyków.
Mają czas do jutra 😛 by to zjeść, a potem szlaban na słodycze na rok!

Pięknych Świąt Wam życzymy, takich w sercu pięknych! <3

Opublikowano Tycia uroczysta, W sprawie Maciupka | Otagowano , , , , , , , | Skomentuj

Przygotowania

U nas dziś, jak u większości.
No prawie, bo nie sądzę, żeby ktokolwiek malował jajka koło szóstej…


Potem oczywiście była święconka, jednak zapomniano uwiecznić ją na zdjęciach.
Tak to u nas ostatnio jest…skleroza, i starość 🙂
A jeszcze później, pichcenie, ozdabianie, ogarnianie i te sprawy, no wiecie… 🙂
Z pustymi brzuchami, gotowi na święta, oczekujemy jutra 🙂

Smacznego śniadanka, miłych spotkań i dużo uśmiechu!

Opublikowano Tycia codzienna, W sprawie Maciupka | Otagowano , , , , , , | Skomentuj

Zoo

Wiosna! A więc sezon na wycieczki rozpoczęty.
W miniony weekend, byliśmy w zoo.
Nie mogłam się doczekać, aż Franio zobaczy na własne oczy niektóre zwierzęta.
Ulubionymi okazały się lew i surykatki, i kamienne dinozaury.
Zachwyt, zachwyt i jeszcze raz zachwyt 🙂
Wieczorem, po całym dniu na dworze (gdy liczyliśmy, że Francois zaśnie w nanosekundę) nasz synuś jak zwykle stanął na wysokości zadania i nie pozwolił się uśpić przez bite trzy godziny, pokazując nam co minutę jak robi lew.
Nawet w nocy, przewracając się z boku na bok donosił się z sypialni lwi ryk 🙂

Ooo, i dziś jeszcze da się go usłyszeć 🙂

Opublikowano Tycia codzienna, W sprawie Maciupka | Skomentuj

Odkrycie dnia

Przy śniadaniu Tytka powiada:
A wiedzieliście o tym, że jak rzeżuchę trzyma się tak dłużej trochę w ZGRYZIE, to ona zaczyna piec?” 🙂

Opublikowano Tycia codzienna, Tycia-dzieła wybrane | Otagowano , | Skomentuj

Geniuszka :)

Jesteśmy po kolejnym teście w Poradni Psychologicznej.
Został nam jeszcze jeden z psychologiem i dopiero wtedy zostanie wydana opinia o gotowości szkolnej naszej Tytki.
Już teraz jednak wiadomo, że opinia będzie pewnie pozytywna.
Tycia w testach wypada rewelacyjnie.
I nie ma tu mojej matczynej przesady.
Dziś pani pedagog po godzinnym teście, zaprosiła mnie na rozmowę i oznajmiła co następuje: „Gdybym nie wiedziała ile Antosia ma lat powiedziałabym, że ma umysł co najmniej ośmiolatka. Wiedziała dosłownie wszystko, a większość zadań rozwiązała w kilka sekund, czasem zanim skończyłam czytać polecenie. Jest bardzo wszechstronna i naprawdę wybitna. I choć sama nie jestem za posyłaniem dzieci do szkoły wcześniej to w Jej przypadku nie ma wątpliwości. Szkoda żeby miała stanąć w miejscu.”
I choć wiem przecież najlepiej jaka jest ta nasza Tytka, to TAKIE słowa z ust specjalisty wywołały we mnie całą lawinę wzruszeń.
Nie wyobrażam sobie, że kiedyś będę z Niej bardziej dumna niż w tej chwili, a przecież będę pewnie nie raz, w przeróżnych sytuacjach.

Brawo Tyciu!
Ty najcudniejsza nasza dziewczynko na świecie!

Opublikowano Tycia twórcza | Otagowano , , , | Skomentuj

8 marca

Dziś, jak co roku Tata Tyci i Maciupka ma głos. Tym razem, już nie sam, a wraz z Maciupkiem właśnie.
Z okazji Dnia Kobiet, wszystkim Paniom i każdej z osobna (tak, wiem tekst oklepany ale Maciup upierał się, żeby to dodać), składamy najlepsze życzenia. Dużo zdrowia, zadowolenia z życia i wszystkiego co sobie tylko wymarzycie ! No i oczywiście dużo chrupków i bananów (to też Maciupek się uparł) 🙂

A poniżej kwiaty dla Was !

Opublikowano Tycia codzienna | Skomentuj